W cieniu wielkiej, samotnej akacji, gdzieś w południowo-wschodniej części Serengeti, wyleguje się siedmioro kilkumiesięcznych lwiątek. Z zaciekawieniem unoszą swoje łebki znad spalonej słońcem trawy.
Mija rok od uszytego na miarę safari w Tanzanii. Szykujemy się do następnego, z nadzieją na zobaczenie cudu wielkiej migracji.
Kilka razy,podczas naszych afrykańskich podróży, oglądaliśmy sceny, w trakcie których lwy zajmowały się przedłużaniem swojego gatunku
Najnowsze komentarze