Świat podglądany

Kilka razy,podczas naszych afrykańskich podróży, oglądaliśmy sceny, w trakcie których lwy zajmowały się przedłużaniem swojego gatunku. Tak. było w Serengeti, wcześniej w Kenii czy Botswanie. Ale dopiero w Tanzanii uświadomiłem sobie, jak bardzo my, ludzie, wkroczyliśmy w zwierzęcy habitat. Tak bardzo, że dla dzikich zwierząt, coraz bardziej przyzwyczajonych do naszej obecności, przestaliśmy być zagrożeniem, nawet nie jesteśmy traktowani ze zniecierpliwieniem, a raczej z lekceważeniem.