TWARZE INDII
Pisałem już tu kiedyś, że z podróży na podróż większe zainteresowanie niż zabytki czy krajobrazy budzą ludzie. Trofeum każdego podróżnika są także portrety, sylwetki ludzi, których spotykamy po drodze. Nie lubię zdjęć pozowanych (poza selfie, ale to inna kategoria), czasem nie da się ich uniknąć. Lubię robić zdjęcia teleobiektywem, tak by ci, których fotografuję, nie zorientowali się, że są obiektem mojego zainteresowania. Wtedy wydają się być bardziej naturalni.